piątek, 19 kwietnia 2013

Rozdział 17. "...Będziesz moją dziewczyną?"

<2 tygodnie później>
Przez cały ten czas żyłam w zgodzie z chłopakami. Było tak jak na początku naszej znajomości. 
Minął pierwszy miesiąc wakacji. Został jeszcze jeden…. Ciekawe co przyniesie los….

<Dzisiejszy poranek>

Jest Sobota, a ja nie mam co robić. Wiem!! Zrobię zakupy i zaniosę chłopakom, bo znając życie, żadnemu z nich nie będzie się chciało wstąpić nawet do TESCO.
Po wyjściu ze sklepu od razu skierowałam się w stronę domu One Direction. Gdy już doszłam do drzwi, nawet nie pukając, weszłam. To co zobaczyłam było…. przekomiczne. Niall gonił Harry’ego z prostownicą Liam’a, a Zayn wyrzucał marchewki Louis’a krzycząc:
- To za to, że schowałeś mi moje lusterko!!
Normalnie jak z dziećmi! xD. Ale zdążyłam się przyzwyczaić do takich widoków =D. Chyba nikt nie zauważył, że przyszłam. Do czasu. Kiedy Horanek począł krzyczeć, że jedzenie do niego wróciło.
- Olivia! – wydarli się wszyscy z zacieszem. 
- Też się cieszę, że Was widzę.! – odpowiedziałam im z równie wielkim uśmiechem – Jesteście może głodni? Zrobię Wam spaghetti! 
W odpowiedzi usłyszałam pisk szczęścia – oczywiście Niallera. Po chwili obiad był już gotowy. Wszyscy siedliśmy do stołu i zabraliśmy się za jedzienie. Nie obyło się bez śmeichów i żartów.
- To co robimy.? – zapytałam podczas oglądania TV.
- Ja z Danielle idziemy do kina – powiedział Liam z ogromnym bananem na twarzy.
- To udanej randki gołąbeczki!
- Dziękuję! – odpowiedział Daddy i poszedł się szykować.
- A ja, Lou i Hazza idziemy na mecz! – poinformował Niall i cała trój kapo chwili pojechała, a za nimi wystraszony Li.
- No to zostaliśmy sami – poruszył śmiesznie brwiami- Mam kilka filmów na DVD – powiedział Malik i udaliśmy się na górę.
- Zaraz wracam. Po incydencie z Lou moje włosy są okropne! – Zayn zaczął udawać, że płacze. Po 15 min. wrócił z odnowioną fryzurą.
- Ej piękny! Dłużej się nie dało!? – zaczęłam się śmiać.
- Piękny powiadasz!? Masz coś do mojej fryzury> - zrobił gest a’la Elvis Presley i udawał obrażonego.
- Nie, nie… Lalusiu!
- Coś ty powiedziała.?! Przygotuj się na klęskę! ( le* złowieszczy śmiech xD! ) – On doskonale wiedział, że mam łaskotki i perfidnie wykorzystał to przeciwko mnie!
-  Nie!... Hahahha!.... Nie! Przestań!
- Przeproś!
- Przeepraaszaam! – zrobiłam słodkie oczka – a teraz przestań!!
- Tyle mi nie wystarczy! – szyderczo się do mnie uśmiechnął. Pocałowałam go w policzek. On  posłał mi swój ogromny uśmiech i odwrócił się. Założył ręce na klatkę piersiową i po prostu się obraził. Ten to ma tupet! xD Wspominałam już, że z nimi jak z dziećmi! xD Podeszłam do niego i spojrzałam w jego magiczne oczy. Czy tego chcę.? Tak! Kilka tygodni temu czułam się fatalnie i to przez niego. Ale ja chcę poczuć  to! Jego usta… tak jak tamtego wieczoru. Nachyliłam się i pocałowałam go. On odwzajemnił pocałunek. Natychmiast w moim brzuchu latało stado motyli. Po kilku sekundach odsunęłam się lekko. On szeroko  się do mnie uśmiechnął.
- Długo na to czekałem – powiedział tajemniczo i przygryzł wargę. Uwielbiam jak to robi! <3 xD  Przeszedł mnie lekki i przyjemny dreszcz Usiedliśmy na jego łóżku. Podczas gdy on wybierał film godny obejrzenia, ja myślałam nad zaistniałą sytuacją. Czy tego właśnie chciałam? Tak!! Nawet bardzo. Poznałam go takim, jakim jest naprawdę, a nie takim jak go widzą wszyscy. Zrozumiałam, że pozory mylą. Wstydzę się za to, że wyzywałam go od pedałów. Teraz mogę stwierdzić, że z pewnością zakochałam się. W NIM … Te motyle w brzuchu podczas pocałunku… Tak! To ten jedyny. 
Z moich rozmyślań wyrwał mnie głos Malika:
- To co oglądamy.? Może „Paranormal Activity”?
- Nie! Tylko nie horror! – zaprotestowałam.
- Oj! Przecież nie będzie tak źle! Najwyżej przytulisz się do mnie – śmiesznie poruszył brwiami i uśmiechnął się do mnie uwodzicielsko.
- No dobra! Przekonałeś mnie. No chodź już ‘Lalusiu’ – posłałam mu swój uśmiech i wyciągnęłam ręce.
- Ooo! Widzę, że Olivia chce powtórkę z zabawy.
- Nic takiego nie powiedziałam. No siadaj już!
Malik położył się na łóżku i włączył film. Już w pierwszych minutach filmu zaczęłam się bać. Zamknęłam oczy i odwróciłam głowę. Zayn tylko się zaśmiał.
- I co się śmiejesz? Mówiłam, żebyś nie włączał horroru.
- A ja Ci mówiłem, że jak będziesz się bać, to moje ramiona są wolne.
- Dzięki, może skorzystam – odpowiedziałam i wróciliśmy do oglądania.
Film nie był jednak taki zły. Malik bez przerwy dawał jakieś komentarze do strasznych scen, przez co zamiast się bać, śmiałam się jak walnięta. Końca filmu nie pamiętam, ponieważ… zasnęłam. Obudziłam się coś po 2 w nocy. Odwróciłam się na drugi bok i ujrzałam słodko śpiącego Zayn’a. Może zabrzmi to dziwnie, ale po prostu przytuliłam się do niego. Spał bez koszulki, więc bez problemu widziałam jego mięśnie. Po chwili wpatrywania się w niego, zasnęłam. Czułam się taka bezpieczna…

< Rano>
Obudziłam się i spojrzałam na telefon. 10:15 i 12 nieodebranych połączeń:
4 od Mamy, 1 od Anki i 7 od Vicki! Postanowiłam nie przejmować się tym teraz. Czułam czyjś wzrok na sobie, więc niepewnie się odwróciłam. Ujrzałam uśmiechniętego Zayn’a, który udawał, że śpi. Zaśmiałam się tylko i powiedziałam:
- Wiem, że nie śpisz. Głupku! – otworzył oczy i pocałował mnie w policzek.
- Dzień Dobry, piękna – zarumieniłam się lekko i posłałam mu swój uśmiech – Jak sę spało?
- Fatalnie! To Twoje łóżko jest beznadziejne – spojrzałam na zdziwionego Malika i wybuchnę łam śmiechem – Żartuję! Uwielbiam jak masz taką minę.
- Ej! Nieładnie! Szykuj się na zemstę! Ale to dopiero później (*le złowieszczy śmiech xD)
-Hahah! Bo się boję! – oboje zaczęliśmy się głośno śmiać.
Leżeliśmy nadal i dużo rozmawialiśmy. Wspominaliśmy wczorajszy wieczór. Malik mówił jak zaczarowany, a mnie na samą myśl o tym zdarzeniu, uśmiech sam pojawiał mi się na twarzy. Pogadaliśmy jeszcze chwilę, kiedy zorientowałam się, że jest już 11:30. Wstałam szybko i poszłam do łazienki. Uczesałam luźnego koka, a twarzy nie malowałam, ponieważ nie zabrałam kosmetyków. Ehh.. Zayn będzie musiał znieść mój upiorny widok xD. Wyszłam z łazienki, a w pokoju nikogo nie było. Zabrałam telefon i zeszłam na dół. Ujrzałam Zayn’a, który siedział przy stole w kuchni.
- Czekałem na Ciebie ze śniadaniem, które zrobił nam Hazza. – powiedział mulat i szeroko się uśmiechnął.
- Aww dziękuję. A propos, gdzie chłopcy?
- Poczli gdzieś i nawet mnie nie poinformowali. OK. Never Mind* . Smacznego!
- Dzięki i wzajemnie – uśmiechnęłam się i zabrałam się do konsumowania poiłku. Zjedliśmy z Zayn’em pyszne naleśniki z owocami i bitą śmietaną. Ja umyłam naczynia i planowałam iść już do domu.
- Zaczekaj. Odprowadzę Cię. A i jeśli nie masz dziś nic do roboty, to pozwól, że gdzieś Cię zabiorę. Zgadzasz się.?
- Jasne. Chodźmy już.
Dziś trochę dłużej zeszło mi dojście do domu, bo aż 30 min, ale po drodze rozmawialiśmy z Malikiem i bez przerwy się wygłupialiśmy. Co chwilę stawaliśmy w różnych miejscach i robiliśmy dziwaczne miny głośno się śmiejąc. Malik zrobił mi kilka zdjęć, a ja jemu. Świetnie się razem bawiliśmy. Dotarliśmy pod mój dom i wpuściłam chłopaka do środka. Poszłam do pokoju i ubrałam się w to (link). Poszłam do pokoju Vicki i wyjaśniłam jej sytuację. Opowiedziałam jej o wydarzeniach ze wczoraj, a ta uradowana zaczęła piszczeć. Powiedziała tylko żebym się pośpieszyła, bo Zayn już długo czeka. Klepnęła mnie lekko w tyłek i zniknęłam za drzwiami. Zeszłam na dół i zaczęłam tłumaczyć się chłopakowi.
- Zayn, przepraszam, ale wiesz jak to z Victorią.
Wyszliśmy z domu i udaliśmy się w nieznanym mi dotąd kierunku. Po półgodzinnym spacerze zatrzymaliśmy się przy ogromnym budynku. Weszliśmy do środka i udaliśmy się do windy. Po wyjściu z niej zorientowałam się, że znajdujemy się na dachu.
- Chodź, mam Ci coś do pokazania. – powiedział Zayn i wyciągnął koszyk. Rozłożył koc i porozkładał jedzenie. Były to m.in. kanapki, galaretki, owoce w czekoladzie i bita śmietana. Usiedliśmy na kocu i zaczęliśmy karmić się wzajemnie. Było cudownie. 
Po kilkunastu minutach Malik wstał i wyciągnął z koszyka różę. Wrócił na miejsce i usiadł naprzeciw mnie. 
- Eeee… Olivia.. No boo ten… nooo….  Podobasz mi się… Będziesz moją dziewczyną.? 
______________________
Awww ♥ Zaczyna się *__* <3 
Co jakiś czas w rozdziałam mogą sie pojawić angielskie słowa a obok nich gwiazdka :) takie słowa będziemy tłumaczyc pod rozdziałem *__*

*Never Mind - nie ważne.

Wasza:
 ~Zaynsterowaa xx