niedziela, 17 marca 2013

Rozdział 14 " Mam nadzieję, ze Olivia zrozumie..."

<Rano>

Obudziłam się w świetnym humorze. Dzisiaj miałam cały dzień wolny, bo chłopcy mają spotkanie z menagerem i wywiad. Po raz pierwszy ok. kilku dni ubrałam luźny dres ( czyli to co lubię najbardziej xD ). Ależ mi tego brakowało!
Zeszłam do kuchni i zjadłam śniadanie. Po posiłku wyszłam na górę i postanowiłam dodac oś od siebie moim pokoju. Wziełam ołówek i zaczęłam rysować po ścianach.

<< Oczami Zayn’a >>
Wstałem wcześnie. Siedzę teraz z chłopakami i czekamy na Paul’a , bo jedziemy na spotkanie z Simonem przed samym wywiadem.
- Chłopcy Paul już jest! – powiedział Liam.
Wygramoliliśmy się całą piątką z domu i wsiedliśmy do samochodu.

<20 min później >
Dojechaliśmy na miejsce i weszliśmy do budynku., w którym przesiadywał obecnie nasz menager. Po chwili byliśmy pod drzwiami do jego biura. Simon wyszedł z pomieszczenia i rzekł:
- Zayn pozwól ze mną, a reszta niech zaczeka.
- Yyyy.. okayy… - powiedziałem.
Zdziwiłem się, że tylko ja mam pogadać z Simonem. Zazwyczaj wszyscy z nim rozmawiamy..
Wszedłem z dziwnymi domysłami do pomieszczenia. Usiadłem na dobrze znanej mi skórzanej, czerwonej kanapie.
- Pewnie zastanawiasz się czemu tylko Ciebie poprosiłem o rozmowę – rzucił menager.
- Emm.. no trochę.. – odpowiedziałem.
- No więc…. Poprosiłem tylko Ciebie, bo mam do Ciebie sprawę, która wiele będzie znaczyć w rozwoju waszej kariery. – urwał na chwile i spojrzał na mnie. Nie zareagowałem, więc kontynuował – zapewne znasz Casandrę(Casi)…
- Córka producenta naszego klipu.? – zapytałem.
- Tak. .. A więc prosiłbym Cię żebyś udawał związek z nią. To ma wyglądać prawdziwie, więc prawdę znasz tylko Ty, ja, Casandra i jej ojciec. Producent chce żeby jego córka została rozpoznawana przez ludzi. Dzisiaj w wywiadzie powiesz o swoim ‘związku’ z Casi i wszyscy będą szczęśliwi. Rozumiesz.? – rzekł.
Po jego słowach mnie wmurowało. To, że wszyscy uważają mnie za ‘kobieciarza’ to nie znaczy, że nim jestem i tak po prostu będę udawać przed wszystkimi. Po za tym nienawidziłem tej dziewczyny. Była wredna i rozpuszczona. W końcu wydusiłem z siebie:
- Ale jak to.?! Przecież ta laska jest rozpuszczonym dzieckiem. To pusty plastik bez serca. Nie ma mowy.! Nie będę udawać, że z nią chodzę.! Czemu akurat ja.? Przecież tylko Liam ma dziewczynę.! A reszta to co.?!
- Ty, bo reszta się do tego nie nadaje. Harry mógłby zrobić cos głupiego, Louis mógłby obrazić Casandrę, a Niall jest za uczciwy i nie potrafiłby okłamywać wszystkich. – powiedział Simon.
- Tak, a ja mogę wszystkich okłamywać, bo jestem zimnym dupkiem bez serca.! – krzyknąłem z ironią.
- To nie tak – odrzekł.
- A jak.?! Teraz kiedy mi się układa ty mi wyskakujesz z czymś takim.?! Nie zrobię tego.! Choćby dlatego, że darzę wielkim uczuciem pewną osobę. I to z nią chcę być.! – wykrzyknąłem.
- Odstaw miłość na później. Teraz liczy się rozwój waszej kariery. – rzucił menager.
- Liam może być z Daniell to i ja mogę być z kim zechcę.!
- Tylko, że Liam nie niszczy kariery całego zespołu! Jeśli się nie zgodzisz to szukamy nowego producenta. To potrwa kilka miesięcy jak nie dłużej. Potem nakręcenie klipu zabiera dużo czasu. A fani czekają.! Naprawdę tego chcesz.? Naprawdę chcesz zniszczyć przyszłość zespołu.?! – wyrzucił mi.
- Nie, nie chcę, ale to nie oznacza, że ja mam być nieszczęśliwy! – powiedziałem. Zapadła chwila ciszy.
- Kurde! ….. zgadzam się. – wysyczałem przez zęby. Nie wytrzymałem i wyszedłem z biura Simon’a trzaskając drzwiami.
- Stary co jest,? – zapytał Liam.
- Nie ważne. – odpowiedziałem. Nie miałem odwagi spojrzeć im w oczy. Wybiegłem przed budynek i zapaliłem papierosa. Kilka razy mocno się zaciągnąłem i wypuściłem smugę dymu. Chwilę myślałem o tym wszystkim… Znowu się wszystko sypie.! Mam tylko nadzieję, że Olivia zrozumie… zadzwoniłbym do niej, ale tu nie ma zasięgu.. No cóż na pewno zrozumie…
W tym momencie podszedł do mnie Paul i powiedział, że czas na wywiad. Zgasiłem papierosa i udałem się do samochodu. W drodze do studia programu siedziałem cicho. Liam kilka razy pytał czy wszystko w porządku. Po kilku nie udanych próbach poddał się.

<10 min. później>
Za 2 min. wchodzimy na żywo. Dostałem sms-a od Simona. Napisał, że mam powiedzieć o moim ‘związku’. Casandra podejdzie do mnie. Poprzytulamy się chwilę, a później koniec programu, kilka wspólnych fotek i koniec.
- WCHODZIMY ZA 30 SEKUND!!! – krzyknął reżyser.
Odłożyłem telefon i czekałem na rozpoczęcie się tej idiotycznej ‘szopki’. W duchu modliłem się, żeby Olivia zrozumiała…
- 3….2….1…Jesteś.! – ponownie krzyknął reżyser.
Prowadząca zapowiedziała nasz zespół. Weszliśmy na plan całą piątka i usiedliśmy na fotelach. Byłem strasznie zdenerwowany. Prezenterka zadawała nam pytania. W końcu nadszedł czas ostatniego:
- No więc teraz chwila, na którą czekają wszyscy fani. Dużo się ostatnio słyszy o dziewczynach u waszych boków. Czy któryś z was jest w związku.?
- Jak pewnie wiecie ja chodzę z Daniell. – powiedział Liam.
- Ja jestem wolny – rzucił loczek.
- Ja również – rzekł zgodnie Lou.
- Ja czekam na tą jedyną. – powiedział Niall.
- A Ty Zayn.? – zapytała prowadząca.
Chwilę się zawahałem… W końcu powiedziałem:
- Od niedawna chodzę z…. – uciąłem niepewnie patrząc na moich przyjaciół. Nie mogłem ich tak po prostu oszukać, a z drugiej strony muszę to zrobić… Biłem się z myślami.. – Emmmm…. Z Casandą.. – wydusiłem w końcu.
Cała pozostała czwórka z zespołu patrzyła na mnie wielkimi oczami. Wszyscy patrzyli z niedowierzaniem. Czułem się jak skończony dupek!
W tym momencie podbiegła do mnie Casanrda i zaczęła się do mnie migdalić. Starałem się sztucznie uśmiechać, ale tam w środku czułem się fatalnie…
Po wywiadzie zrobiono nam zdjęcia. Po czym poszedłem z resztą zespołu do samochodu. Nie obeszło się bez pytań na temat mojego ‘związku’. Nie chciałem kłamać, więc unikałem odpowiedzi.

<Kilka godzin później>
Liam przyniósł mi gazetę. Zerknąłem na okładkę, na której widniał napis: „ Śliczny i uroczy Mulat z One Direction zajęty.! ‘’ .
- Woww… - wymsknęło mi się.
- No stary wieści się szybko rozchodzą. Szczęścia .! – powiedział Liam.
Po wyjściu mojego przyjaciela założyłem słuchawki i zamknąłem się w pokoju…

<<Oczami Olivi>>
Cały dzień spędziłam z Sam. Siedziałam właśnie w salonie i wpierniczałam chrupki. Nagle do domu wpadła zdyszana Victoria. Podeszła do mnie i powiedziała:
- Lepiej żebyś wiedziała… - i podała mi jakiś magazyn.
Zerknęłam na okładkę. Pierwsze słowa, które zwróciły moją uwagę to: „Śliczny i uroczy Mulat z One Direction zajęty.! ‘’ . … Przewróciłam na stronę, na której był o tym artykuł.
- Nie jest Ciebie wart! – rzuciła Vicki i mnie przytuliła – Dupek i cham!!!
- Zostaw… - rzuciłam. Łzy mimowolnie napłynęły mi do oczu. Nie chciałam żeby Victoria to widziała, więc pobiegłam do siebie. Zamknęłam za sobą drzwi i zaczęłam płakać…. Boże jaka ja głupia jestem! Przecież to gwiazda, a ja jestem zwykłą dziewczyną z Polski… Co ja sobie myślałam.?! Przecież mógł powiedzieć to dałabym sobie spokój. A może to ja sobie za dużo wyobrażałam.? A ja głupia myślałam, że coś z tego będzie. .. ehh już sama nie wiem co myśleć… Wiem jedno.. Coś we mnie pękło…

<2 godziny później>
Po długich namowach Victorii w końcu ją wpuściłam. Usiadła obok mnie. Wiedziałam, że chce mi pomóc. Przytuliłam ją i chwile rozmawiałyśmy szczerze…

<<Oczami Victorii>>
Siedziałam z Młodą dopóki nie zasnęła. Delikatnie wyszłam z jej pokoju i postanowiłam zadzwonić do Niall’a i wyjaśnić to całe zamieszanie.

<Rozmowa>
Niall: Hej Vicki!
Vicki: Cześć Niall.. Czemu Zayn jej to zrobił.?!
N: Ale komu.?
V: No Olivce.!
N: Ale co jej zrobił.?
V: No wczoraj cały dzień spędzili razem. Olivia nawet go pocałowała! A on dzisiaj ogłasza, ze jest z inną !
N: Całowali się.?! Wybacz ale nie wiedziałem. Wiesz.. no bo myśmy też nie wiedzieli, że on ma dziewczynę… jesteśmy tak samo zaskoczeni jak Ty i Olivia. Postaram się z nim pogadać zemu zrobił coś takiego Olivce. Dowiem się o co chodzi i Cię poinformuję.
V: Dziękuję! Jesteś najlepszy.!!!
N: Hah.. dzięki. I pozdrów Livkę.! Jutro wpadnę do Ciebie i Ci opowiem szczegóły rozmowy Malikiem i przy okazji odwiedzę Olivię. Tylko jak byś mogła mi wysłać twój adres.?
V: Ok. Na pewno ją pozdrowię, a adres zaraz Ci wyślę.
N: Ok. To będę ok. 13.
V: Spoko i jeszcze raz dziękuję.! Paaa .!
N: Nie ma za co. Pa!

<Koniec Rozmowy>

Ehh.. Jak dobrze mieć kogoś takiego jak ten blondyn. Mam nadzieję, że się czegoś dowie…
Zerknęłam jeszcze do Olivki i poszłam spać…

________________
Ooo .! Ten rozdział jest najdłuższy *_* Oczywiście kolejne będą jeszcze dłuższe
PROSZĘ JEŚLI TO CZYTASZ ZOSTAW KOMENTARZ! <3
Przepraszam, że rozdział tak późno, ale miałam problemy z Internetem. Na szczęście już wszystko Okay .

Wasza:
~Zaynsterowaa xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz