niedziela, 31 marca 2013

Rozdział 16 „Let me love you. Let me love you.. “

<<Oczami Victorii>>
Obudziły mnie pierwsze dźwięki piosenki Adele „Someone Like You” . Odebrałam dzwoniący telefon.

<Rozmowa>
V: Haloo.
Niall: Cześć Vicki. Mam nadzieję, że Cię nie obudziłem. Chciałem zapytać czy nie miałabyś ochoty spotkać się ze mną i chłopakami.? Tylko trochę później, bo mamy wywiad.
V: Jasne! A co tam u Malika.? Wydaje mi się, że ten wywiad to jednak jest zły pomysł.
N: No właśnie chcieliśmy go przełożyć na kiedy indziej, ale Zayn się uparł, że wywiad się odbędzie.
V: Ahaa.. Informuj mnie na bieżąco.
N: Okey. I oglądaj nas w TV.!
V: Hahah.! Ok. Obiecuję.! Paaa.!
N: Pa!

<Koniec rozmowy>

Stwierdziłam, że pójdę zjeść śniadanie, a później ogarnę się i obejrzę wywiad chłopaków.

<20 min później>
Właśnie wychodziłam z kuchni, gdy Olivia weszła. Przywitałam się z nią i udałam się do salonu. Włączyłam TV. Akurat zaczynał się wywiad. Chłopcy usiedli obok prezenterki.
- No więc cieszę się, że znowu Was widzę. Co was do mnie sprowadza.? – zapytała redaktorka.
- Ja chciałbym coś ogłosić. – rzucił Zayn.

Wszyscy skierowali wzrok na niego. Chłopak wstał i zaczął:
- No więc… Jak pewnie wiecie ostatnio ogłosiłem związek z Casandrą. – przerwał – Dzisiaj chciałem wam powiedzieć, że to wszystko jest fikcją. Nigdy z nią nie chodziłem. Ten cały związek był upozorowany tylko po to aby nasz zespół nie stracił producenta. Stwierdziłem, że nie mogę dłużej okłamywać Was i chłopaków. Chcę przeprosić każdego, a szczególnie pewną osobę… - dokończył Malik.
Na tym wywiad się zakończył. Ledwo program się skończył, a mój telefon zaczął dzwonić. Na ekranie pojawiło się zdjęcie Niall’a. Rozmowa była krótka wiec jej nie opisuję. Powiem tyle, że umówiłam się u chłopaków.

<30 min później >
Weszłam do domu One Direction. Usiadłam z całym zespołem w salonie.
- No więc musimy coś wymyślić żeby Zayn i Olivia się zeszli – rzucił Liam.
- Wiecie no bo ja nawet już coś wymyśliłem – powiedział Malik. – Tylko potrzebna mi wasza pomoc.
Przytaknęliśmy. Chłopak opowiedział nam o swoim planie. Akcja miała odbyć się za 2 godziny. Wróciłam do domu i poszłam do Olivii, by wypełnić moją ‘misję’.

<<Oczami Olivii>>
Cały dzień siedziałam w swoim pokoju. Znowu! Ok. 18.00 przyszła Vicki.
 - Hej! Nie będziesz tak siedzieć cały czas .! – rzuciła i podeszła do mojej szafy. Wyciągnęła z niej zestaw (Link) i mi go podała.
- Ubieraj się! Zabieram cię gdzieś – powiedziała
Nie miałam innego wyjścia, więc zgodziłam się i przebrałam. Gdy byłam już gotowa zeszłyśmy do samochodu i po chwili odjechałyśmy.
- Mam dla ciebie niespodziankę . Masz – rzekła i podała mi opaskę na oczy. Założyłam ją dla świętego spokoju. Victoria w pewnym momencie zatrzymała samochód i mnie z niego wyprowadziła. Szłyśmy chwilę w milczeniu po czym Vicki kazała mi się zatrzymać.
- Ściągnij – rzuciła tajemniczo.
Posłusznie zsunęłam opaskę z oczu. To co zobaczyłam powaliło mnie z nóg. Stałam właśnie na środku jakiegoś parku jeśli w ogóle mogło się go tak nazwać, bo żywej duszy tu nie było. Na ziemi było pełno świec i płatków róż. Na wprost mnie znajdowała się fontanna, na której siedział Zayn z różą w ręku, a obok niego Niall z gitarą.
Blondyn zaczął grać na instrumencie, a Malik zaczął śpiewać :
„Let me love you
Let me love you
Free of all rituals, nothing habitual
Something you can sink your teeth into
Let me love you..
Let me love you
Teraz wstał i zaczął podchodzić do mnie nadal nie przerywając śpiewu:
Free of where have you been
Freedom what's take command
Something you can fall right back into
My love for you
my love for you..*”

Teraz stał już tak blisko mnie, że czułam zapach jego boskich perfum. Po raz pierwszy słyszałam jego wokal. Nigdy nie słuchałam One Direction, więc nie wiedziałam jakie mają głosy. Nie żałowałam, że usłyszałam śpiew Mulata.
- Jeeej…. Nikt jeszcze nie zrobił dla mnie czegoś takiego… - powiedziałam zatapiając się w jego hipnotyzujących oczach.
- Wybaczysz mi.? – zapytał z nutką nadziei w głosie.
- Już Ci wybaczyłam! – rzuciłam.
Zaczęliśmy zbliżać się do siebie. Nasze usta dzieliły milimetry….. odwróciłam głowę i dałam Malikowi całusa w policzek.
- Przepraszam, ale nie jestem gotowa… - powiedziałam.
- Okej… - odpowiedział i posmutniał.
- Ale… chcę żeby było tak jak na początku naszej znajomości. Może kiedyś nam się uda, ale nie teraz. Wybacz. – rzuciłam.
Zayn chwycił mnie w talii, podniósł i zaczęliśmy się kręcić.
- Ważne, że jesteś blisko! I ze mną rozmawiasz.!! – krzyknął szczęśliwy.
- Wiesz… Przepraszam za wczoraj. Byłam wściekła i nie wiedziałam co mówię.. – rzekłam. Coś zwróciło moją uwagę, a mianowicie jego ręka. Była w bandażu – aż tak.? – zapytałam.
- Ehh… nie ważne – odpowiedział krótko.
Podeszłam do Niall’a i mu podziękowałam. W tym samym momencie zauważyłam za drzewami Victorię, Sam, Harry’ego, Liam’a i Louis’a.
- A więc Wy wszyscy tutaj.?! – rzuciłam.
Wyszli zza drzew i podeszli.
- Nie. My tylko pomogliśmy Zayn’owi w zrealizowaniu planu – powiedział Liam.
Odwróciłam się i ponownie przytuliłam Malika.
- Jesteście najlepsi! – krzyknęłam.
Pojechaliśmy do chłopaków. Zrobiliśmy sobie seans filmowy. Było już późno, więc postanowiłam z Victoria i Sam, że przenocujemy u One Direction.
Spałam w pokoju Malika. Zayn chciał spać na kanapie, ale mu na to nie pozwoliłam i skończyło się na tym, że spał ze mną w łóżku ( Bez skojarzeń proszę! xD ). Spał w spodenkach ze względu na to, że na razie jesteśmy przyjaciółmi, ale koszulki nie miał. Przytuliłam się do niego tak po przyjacielsku. I tak zasnęliśmy….

_________________________________
Przepraszam, ale nie mam nawet czasu na poprawienie tych wszystkich błędów ; /

Wasza:
~Zaynsterowaa xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz