piątek, 22 lutego 2013

Rozdział 8 " Czekajcie moje marchewki .! "

<< Oczami Zayn’ a>>
Obudziłem się i zobaczyłem wtuloną we mnie Olivię. Spała tak słodko. Nie chciałem jej budzić, więc patrzyłem na nią. Wspomniałem wczorajszy dzień. Znowu ją spotykam i miałem okazję ją lepiej poznać. Mam skrytą nadzieję, że coś z tego będzie…
<< Oczami Olivi >>
Otworzyłam lekko powieki i ujrzałam uśmiechniętego Zayn’ a, który wpatrywał się we mnie. Zorientowałam się, że leżę w jego ramionach. Odsunęłam się i zaczęłam:
- Przepraszam! – zarumieniłam się
- Nie, nic nie szkodzi- uśmiechnął się zalotnie i przyciągnął mnie do siebie. Zaczęliśmy się śmiać.
Po chwili wstałam, pozbierałam moje ubrania z wczoraj i poszłam do łazienki. Zrobiłam poranną toaletę i weszłam do pokoju. Zayn siedział na łóżku – nadal bez koszulki - i oglądał TV.
„ Aww <3” – pomyślałam.
- Ślicznie wyglądasz – obdarował mnie znowu tym boskim uśmiechem.
- Przestań! Nie mam nawet na sobie maskary – odpowiedziałam zarumieniona.
- Lubię naturalne dziewczyny – poruszył śmiesznie brwiami – I lubię też jak się rumienisz – Oboje wybuchliśmy przerażającym śmiechem.
- Głodna jestem – zerknęłam ukradkiem na niego.
- Chodźmy na dół – powiedział Mulat i chwycił mnie za nadgarstek. Zeszliśmy do kuchni, gdzie znajdowała się reszta.
- Czemu nikt nie poszedł po zakupy.? – zapytał Zayn zamykając pustą lodówkę.
- Przecież Niall poszedł do TESCO. – odpowiedział Liam.
- Bardzo mądrze! – powiedział Muzułmanin z ironią w głosie – Louis! Jedź bo blondaska, bo znając Nialla, to prędko tu nie wróci, zważając na jego apetyt. – w tym momencie Lou rzucił się do drzwi krzycząc:
- Czekajcie moje marchewki! Tatuś już jedzie! – wszyscy wybuchliśmy śmiechem.
- eee… Olivia.. zapomniałem Ci powiedzieć. Twoja siostra wczoraj dzwoniła, gdy spałaś. Nie chciałem Cie budzić, więc odebrałem i powiedziałem jej, że nic Ci nie jest.
- O matko! Całkowicie o niej zapomniałam. Wybacz. Muszę zadzwonić! – rzuciłam się po telefon u wybrałam numer do Vicki.
<< Oczami Vicki >>
Rano obudziłam się nadal myśląc o wczorajszej rozmowie. Nagle z mojej komórki rozległ się dźwięk piosenki Adele: „Someone like you”. Odebrałam.
< Rozmowa >
Olivia: Hej Vicki. Przepraszam, że dopiero teraz.
Vicki: Hej. Gdzie Ty się podziewasz.? Nic Ci nie jest.? Martwiłam się o Ciebie!
O: Później Ci wyjaśnię. Możesz przyjechać po mnie.? Adres wyślę Ci sms-em.
V: Okay. To pa.!
O: Ciaouuu .!
< Koniec rozmowy >
Szybko ubrałam ten zestaw(link) i się umalowałam. Wsiadłam do samochodu i udałam się pod adres, który dostałam od siostry.
<< Oczami Olivi>>
Po rozmowie udałam się do kuchni. Siadłam do stołu i zaczęłam jeść śniadanie. Po zakończonym posiłku pozmywałam z Mulatem naczynia i poszliśmy na górę do jego pokoju....

____________________________
Krótko, zwięźle i na temat:D

Z góry dziękujemy za komentarze ;D

Dziękujemy.!
~Malikowa ♥. xx
~Zaynsterowa ♥. xx
~Niallowa ♥. xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz